Wiele osób zastanawia się nad tym w jak najbardziej korzystny dla nich sposób pozyskiwać zyski z oprogramowania? Odpowiedzią w takim kontekście może być licencja. Tutaj pojawia się jednak szereg innych aspektów, które mogą okazywać się nieco problematyczne. Ustawa o prawie autorskim wyróżnia w tym zakresie dwa różne rodzaje umów. Chodzi głównie o umowę przenoszącą prawa autorskie, a także umowę licencyjną, która uprawnia tylko do korzystania z praw autorskich. W tym artykule skupimy się w głównej mierze na tym drugim możliwym do wykorzystania typie praw autorskich. Dowiedz się więcej właśnie w tym artykule!
Najważniejsze jest, aby wskazać w tym kontekście, że licencja nie przenosi majątkowych praw autorskich. Pozwala ona tylko i wyłącznie korzystać z tych praw, które zostały wymienione w umowie przy polach eksploatacji. Oznacza to, że podmiot praw autorskich pozostaje niezmienny i twórca udziela wyłącznie licencjobiorcy prawa do określonej w umowie czynności. Dzięki temu druga strona może korzystać np. z danego przedmiotu prawa autorskiego, a z perspektywy dzisiejszego tematu – oprogramowania.
Przepisy o prawie autorskim i pokrewnych wyróżniają dwa rodzaje licencji. Na pierwszy plan wysuwa się tzw. licencja niewyłączna, czyli udzielana jeśli nic innego nie wynika z umowy pomiędzy stronami. Ten typ umowy pozwala licencjobiorcy wykorzystywać utwór w zakresie wynikającym z umowy. Licencjodawca nie traci żadnych praw do swojego prawa autorskiego i może dodatkowo upoważniać w tym samym zakresie kolejne osoby trzecie. Licencja niewyłączna stosowana jest w większości przypadków do dystrybucji programów komputerowych i oprogramowania. Jednocześnie z jednego dzieła będzie korzystać wiele osób.
Na czym więc polega drugi rodzaj, czyli licencja wyłączna? Uprawnia ona licencjobiorcę do korzystania z utworu z wyłączeniem innych osób. Czyli oznacza to, że licencji udziela się tylko jednemu podmiotowi i twórca odbiera sobie możliwość udzielania jej dalej kolejnym podmiotom. Żadna licencja jednak nie skutkuje przeniesieniem praw na licencjobiorcę.
W ramach swobody umów kwestię płatności za korzystanie z utworu można uregulować praktycznie w dowolny sposób. W tym zakresie możliwe jest przyjęcie różnych rozwiązań. Poniżej zostaną przedstawione przykładowe sposoby określenia wynagrodzenia w umowie licencyjnej. Można stwierdzić, że autorowi będzie przysługiwało jedno wynagrodzenie ryczałtowe bądź np. wynagrodzenie uzależnione od innych czynników niż te określone w polach eksploatacji, czyli przykładowo liczby zwielokrotnionych egzemplarzy. Dodatkowo w umowie określić można również, że licencja będzie odpłatna jeśli należność zostanie połączona z wynagrodzeniem przypadającym twórcy z innego tytułu. Ponadto zawsze licencja ostatecznie może pozostać przy charakterze nieodpłatnym.
Jak najbardziej! Licencja uprawnia do korzystania z utworu wedle umowy w okresie pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma siedzibę. Tutaj ważny jest jednak dopisek „chyba że w umowie postanowiono inaczej”. Czyli na tej podstawie strony umowy licencyjnej mogą w warunkach i w ramach czasu trwania licencji wskazać na nieograniczony okres trwania. Na tej podstawie wyróżniamy:
Autor: Rafał Kufieta